- Znów kraj się podzielił, tym razem na zwolenników i przeciwników Krzysztofa Rutkowskiego. Czy to polski Chuck Norris, zastępujący nieudolną policję?
- Rutkowski jest niewątpliwie typem kowboja z Dzikiego Zachodu, by nie powiedzieć szeryfem. Za nim stoi sztab ludzi od medialnych spektakli, którymi się posługuje. Ciemne okulary, komandosi w kominiarkach - to się ludziom może podobać. Jeśli do tego dodamy jego skuteczność - w kilku sprawach ma na koncie spektakularne sukcesy - to mamy prawie amerykański film.
- Jak to możliwe, że w tak trudnej sprawie ni stąd, ni zowąd wkracza detektyw bez licencji i tylko on wie, jakie metody stosować wobec matki dziecka?
- Ta sytuacja obnażyła słabość państwa.
Ale nie w tym sensie, że jakoby policji się nie udało, tylko udało się szeryfowi. Pozwolono, iż w całej sprawie dyrygował - nie waham się powiedzieć - szarlatan Rutkowski i by on nadawał ton śledztwu. Nikt w porę nie zareagował na to, co robi, tym bardziej, że cofnięto mu licencję detektywistyczną! Dopuszczono do tego, by tak ważne śledztwo przebiegało pod dyktando prywatnej osoby.
źródło: http://www.pomorska.pl/polska-i-swiat/art/7267266,krzysztof-rutkowski-podzielil-polakow,id,t.html